Motolotnia z banerem? Ale jak?!
2015.09.19. To będzie trudny lot, dlaczego? Bo holował będę baner reklamowy – dowolny o długości do 40 znaków, ale tym razem będzie to autoreklama.Może sam lot nie będzie trudny, ale cała operacja na pewno skomplikowana. Ale zacznijmy od początku. Zgodnie z przepisami można holować coś za motolotnią, ale tylko jeżeli można to wyczepić do lądowania. A start z banerem już w ogóle nie wchodzi w grę. Więc pora na kolejną modyfikacje motolotni. Jedyne prawidłowe umocowanie zaczepu do holowania to piasta śmigła, czyli jego centralny punkt. Tam umiejscowiliśmy zaczep z linką do zwalniania obsługiwaną z siedzenia pilota. Start odbywa się z doczepioną liną na końcu której znajduje się kotwica, która ma zaczepić o bramkę z banerem ustawioną na ziemi. Proste? Otóż wcale nie – wyceluj sobie kotwicą przyczepioną do motolotni w inną linę podwieszoną na specjalnej bramce ;) Poniżej kilka zdjęć z opisem z całego przedsięwzięcia.