Latanie zimową porą
2014.12.27. Piękny zimowy grudzień (w końcu spadł śnieg). Temperatura powietrza to około -6°C, ponieważ to już ostatnie dni 2014r trzeba godnie zakończyć sezon – a najlepiej latając.
Dzisiejsze przygotowania do lotu trwały znacznie dłużej niż zwykle – dużą uwagę trzeba było poświęcić pogodzie, a w szczególności wykresom oblodzenia. Według wszystkich prognoz pas od ziemi do 300m powinien względnie nadawać się do lotów, tu też ryzyko oblodzenia jest zakwalifikowane jako „wysokie”, wyżej niż 300m z uwagi na niskie chmury ryzyko wzrasta już do „groźnego” lub miejscami nawet „niebezpiecznego”, więc postanowiłem lot wykonać na wysokości około 200m i to tylko z „dolotem” na lotnisko. Z uwagi na odczuwalną temperaturę w powietrzu (szacuje gdzieś na -12/-15°C) sądzę, że nie polatam dłużej niż 20 minut.
Na lotnisku byłem około 13. Cisza i spokój, brak żywej duszy w promieniu kilkuset metrów. Po około 1h przygotowaniu byłem już w motolotni i rozgrzewałem silnik. Warunki w powietrzu średnie – widzialność około 5km, niskie chmury, więc plan lotu to tylko kilka kręgów nad-lotniskowych. Jednakże widoki wszystkiego pokrytego warstewką zimowego puchu mocno rekompensowały mroźną atmosferę. Lot udany w 100%, sezon 2014 uważam za zamknięty.
Poniżej kilka ujęć oraz film z lotu.